Myśl

Miłość to owoc, który dojrzewa w każdym czasie (bł. Matka Teresa z Kalkuty)

piątek, 14 września 2012

Kilka słów o obecnym stanie liturgii

http://sanctus.pl/index.php?grupa=116&podgrupa=486&doc=438

1 komentarz:

  1. Tak bywa, że życie stawia nam pytania… Niestety nie udało mi się szybciutko odpisać, nie dlatego, że zignorowałem pytanie, ale ostatnio miałem poważny deficyt wolnego czasu. Muszę powiedzieć, że pytanie młodszego kuzyna porusza bardzo wiele, bardzo ciekawych zagadnień… Co było pierwsze, Adam i Ewa czy dinozaury? Podstawowe pytanie jakie pojawia się w związku z tym pytaniem to pytanie o to, gdzie znaleźć odpowiedź na to pytanie. Bo kiedy byśmy zajrzeli do biblijnego tekstu (Rdz 1-3) to możemy sformułować odpowiedź, że: Adam i Ewa byli, ale o dinozaurach ani słowa. Natomiast kiedy zapytamy geologię, paleontologię itp. to uzyskamy odpowiedź, że dinozaury były i to dawno, ale o Adamie i Ewie nic się nie dowiemy. Zatem mamy pierwszy roboczy wniosek. Biblia nie opowiada o dinozaurach a paleontologia nie opowiada o Adamie i Ewie. To znaczy, że przekaz biblijny dotyczy Bożego zamysłu stworzenia: stworzenie świata przez Boga, stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boga i rzeczywistość ludzkiego grzechu. Te trzy tematy wyznaczają dynamikę biblijnego opisu. Krótko mówiąc, tu nie ma miejsca na opowiadanie o dinozaurach, gdyż nie taki jest sens Biblii. Biblia to nie podręcznik biologii, ale to podręcznik Bożej mądrości, czyli list Boga do człowieka, w którym Bóg mówi nam kim jesteśmy, po co jesteśmy, że świat został przez niego zaplanowany i stworzony z niczego. Ale dokładnie jak to się stało – o tym Biblia nie mówi. Nie mówi ona o kolejnych geologicznych epokach i wymarciu dinozaurów. Natomiast nauki przyrodnicze zajmują się właśnie odpowiedzią na pytanie o to jak doszło do powstania życia, kiedy jakie organizmy żyły itp. I w tej kwestii współczesna nauka mówi o ewolucji jako procesie rozwoju świata. Najpierw ewolucja kosmiczna (pojawienie się Wszechświata), później biologiczna (pojawienie się życia) aż w końcu antropologiczna (pojawienie się człowieka). Zatem człowiek z może być do pewnego stopnia „produktem ewolucji”. Jednak trzeba stanowczo podkreślić, że tylko do pewnego stopnia. To znaczy, że Bóg jest stwórcą nieśmiertelnej ludzkiej duszy. A to oznacza, że nawet gdyby nasze ciało pochodziło od jakiś przodków (małp) to stworzenie duszy przez Boga powoduje, że to ciało już nie jest ciałem małpy, ale zaczyna istnieć jako jedność duchowo-cielesna, bo to dusza jest tym, co ożywia ciało i sprawia, że jest ono ludzkim ciałem. Można więc powiedzieć, że ewolucja jest językiem Bożego stwarzania świata, ale nawet w tym procesie jest ten wyjątkowy moment Bożego tchnięcia duszy a tym samym stworzenia człowieka.
    Co było pierwsze, Adam i Ewa czy dinozaury. Odpowiedź jest dwojaka. Z punktu widzenia nauk przyrodniczych, oczywiście, że dinozaury, które wymarły ok. 65 mln lat temu, a praczłowiek pojawił się ok. 2 mln lat temu. Z Bożego punktu widzenia, pierwszy był człowiek. To znaczy, że Bóg stwarzając świat „w Nim [Jezusie Chrystusie] bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem”. To znaczy, że człowiek – Adam i Ewa – jest wybranym przez Boga stworzeniem, podobnym do Niego, ze względu, na które tak a nie inaczej uczynił świat. Chyba dinozaury się nie pogniewają, że jesteśmy cenniejsi niż one i że w Bożym sercu to każdy z nas był już przed wiekami ukochany i wybrany w Chrystusie

    OdpowiedzUsuń